tadeo
381

Relacja separatysty: pomylono malezyjski samolot z ukraińskim

Jeden z prorosyjskich separatystów, z którym rozmawiał wysłannik dziennika „Corriere della Sera”, przyznał, że ich dowódcy pomylili malezyjski samolot z maszyną transportową ukraińskiego wojska. Relację świadka zamieściła włoska gazeta. - Trafiliśmy w samolot z Kijowa, tak powiedzieli nam nasi dowódcy. Myśleliśmy, że zobaczymy ukraińskich pilotów lądujących na spadochronach, a tymczasem natknęliśmy się na zwłoki cywilów. Tyle biednych szczątków, razem z walizkami i bagażami, które nie miały nic wspólnego z wojskiem – powiedział jeden z separatystów, z którym włoski dziennikarz rozmawiał w poniedziałek na stacji Torez, gdzie stał pociąg z ciałami ofiar.

- W czwartek po południu nasi dowódcy wydali nam rozkaz, by wsiąść do ciężarówki z dużą ilością broni i amunicji – opowiadał separatysta. – Kilka minut wcześniej, może dziesięć, usłyszeliśmy ogromny wybuch na niebie. „Trafiliśmy właśnie w samolot faszystów z Kijowa”, powiedzieli nam. Polecili nam ostrożność, ponieważ, były informacje, że przynajmniej część załogi wyskoczyła na spadochronach – opowiadał.

- Widać było białe przedmioty wśród chmur. Może mieliśmy walczyć z nimi, żeby ich schwytać – dodał świadek wydarzeń, który nie ujawnił swego imienia i stopnia.
- Razem z moimi żołnierzami szukałem spadochronów na ziemi i na drzewach – kontynuował. – W pewnym momencie zobaczyłem strzępy materiału na polanie. Podniosłem je i ujrzałem ciało dziewczynki, która nie miała pięciu lat. To było straszne – kontynuował.

- Wtedy zrozumiałem, że to był cywilny samolot, a nie wojskowy. I że to byli zabici cywile. Stos otwartych walizek potwierdził to odkrycie – zauważył rozmówca włoskiej gazety.
Towarzyszący mu podczas tego wywiadu inni prorosyjscy bojownicy przedstawili dziennikarzowi jedynie oficjalną wersję: „Oczywiście to nie my zestrzeliliśmy samolot. Nie dysponujemy pociskami, które można wystrzelić tak wysoko”.
- To zbrodnia popełniona przez bandytów posłusznych Kijowowi – podkreślali inni separatyści, cytowani przez „Corriere della Sera”.
wiadomosci.wp.pl/kat,110754,titl…