V.R.S.
232K

Mity wojtyliańskie: konfrontacja między Kościołem a antykościołem

Do ulubionych mitów nieszczęsnych wojtylian, obok mitu, że Jan Paweł II był przeciw Komunii na rękę i jej nie udzielał, czy że nigdy nie mówił o "starszych braciach w wierze", czy też iż próba konsekracji w formule "za wszystkich" to wymysł złego Argentyńczyka, i nie, nie funkcjonował wcześniej w wielu popularnych językach, w tym często używanym do odprawiania Mszy przez Jana Pawła II włoskim, należy mit profetycznej zapowiedzi konfrontacji między Kościołem a antykościołem.
Wg wojtyliańskiej mitologii Karol Wojtyła miał o tym grzmieć podczas Kongresu Eucharystycznego w Filadelfii, w USA, w roku 1976. Dzięki dociekliwości pewnej niewiasty dowiadujemy się że powiedział o tym, ale w mniejszym gronie, podczas wizyty w polonijnej Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku, 4 września 1976. Z broszury tejże fundacji wydanej po powyższym spotkaniu, dowiadujemy się również kontekstu, tj. że nie chodziło bynajmniej o jakieś wydarzenia przyszłe, lecz sytuację bieżącą nad Wisłą, w ówczesnym PRL. Zacytujmy cały akapit (źródło):
"Skoro Polonia Amerykańska oczekuje od nas współpracy w kwestiach odnoszących się do polskiej społeczności w Ameryce, my oczekujemy od Polonii współpracy w przyjmowaniu większej odpowiedzialności Narodu Polskiego jeśli chodzi o chrześcijaństwo. Musimy ująć to w ten sposób, gdyż stoimy obecnie w obliczu największej historycznej konfrontacji przez jaką przechodziła ludzkość. Nie sądzę że szerokie kręgi amerykańskiego społeczeństwa czy szerokie kręgi społeczności chrześcijańskiej zdają sobie z tego w pełni sprawę. Stoimy teraz w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem i antykościołem, Ewangelią i antyewangelią. Ta konfrontacja leży w planach Opatrzności Bożej, jest próbą, którą musi podjął cały Kościół a zwłaszcza Kościół polski. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to niełatwa sprawa i wiele zależy od wyniku nad Wisłą. Uważam że Polonia jest przypuszczalnie najbardziej tego świadoma i, jak mi się zdaje, inne warstwy amerykańskiego społeczeństwa są mniej oświecone w tej kwestii i po prostu usuwają ten problem ze sfery swoich interesów. Polonia, która podziela uczucia Polski, czuje znaczenie konfrontacji jaka ma miejsce na brzegach Wisły. To jest nie tylko próba dla naszego narodu i Kościoła, lecz w pewnym sensie, test dwóch tysięcy lat kultury i cywilizacji chrześcijańskiej ze wszystkimi jej konsekwencjami dla ludzkiej godności, praw jednostki, praw człowieka i praw narodów. Wszystkich ich dotyka ta konfrontacja. Ponieważ liczba osób, które rozumieją wagę tej konfrontacji w Polsce i Ameryce rośnie, możemy wyglądać z większą ufnością wyniku tej konfrontacji. Kościół, podobnie jak Naród Polski, przeszedł wiele okresów próby, i wyszedł zwycięsko, choć za cenę wielkiej ofiary."

A co o tej konfrontacji w Polsce mówił kilka lat później francuski duchowny Abbe de Nantes? Mówił na pewno bardziej trzeźwo.

podobne tematy:
Dziś mija 37-ta rocznica przesławnych odwiedzin w synagodze rzymskiej
Od Asyżu do Abu Zabi – suplement
Testament Jana Pawła II
Liberte, egalite, fraternite
Jan Paweł II – spotkanie w Lizbonie z muzułmanami, żydami i sektami
W cieniu Teilharda
Katolicyzm kremówkowy (1)
Katolicyzm kremówkowy (2)
Katolicyzm kremówkowy (3)
Dziadkowie soborowej wiosny (1)
Dziadkowie soborowej wiosny (2)
Dziadkowie soborowej wiosny (3)
Dziadkowie soborowej wiosny (4)

Jan Paweł II i "dalajlama" jeszcze przed Asyżem 1986
Geminiano Secundo
@V.R.S. Szczęsny najlepiej znający właściwą długość frędzli u szat.
V.R.S.
Frędzle, proszę pana, a liczne wojtyliańskie skandale uderzające w Wiarę Katolicką jak Asyż, Astana, całowanie Koranu, świętowanie Roku Jubileuszowego z żydami i mahometanami, uroczyste błogosławieństwa z nieduchownymi, wpuszczanie protestantów na nieszpory do bazyliki św. Piotra, Komunia na rękę, uznanie syjonistycznego tworu w Ziemi Świętej, lekceważenie tradycyjnej formuły Konsekracji, …More
Frędzle, proszę pana, a liczne wojtyliańskie skandale uderzające w Wiarę Katolicką jak Asyż, Astana, całowanie Koranu, świętowanie Roku Jubileuszowego z żydami i mahometanami, uroczyste błogosławieństwa z nieduchownymi, wpuszczanie protestantów na nieszpory do bazyliki św. Piotra, Komunia na rękę, uznanie syjonistycznego tworu w Ziemi Świętej, lekceważenie tradycyjnej formuły Konsekracji, opowiadanie bredni o "starszych braciach w wierze Abrahama" i kontynuacji Starego Przymierza, przekazujące błędy encykliki takie jak Ut unum sint czy Redemptor hominis, gesty wobec nihilistów buddyjskicf, inkulturacja liturgii obrzędami typu "paciamama" i można by długo wymieniać, bo był to rewolucyjny pontyfikat, obfitujący w tego typu skandale, to dwie zupełnie różne rzeczywistości.
575
Croisade shares this
139
Izabela Sylwia - IS 2201
Dziś mamy 19 rocznicę śmierci Jana Pawła II. Jeżeli się modlimy, to za niego, nie do niego.